Stowarzyszenie Przyjaciół Zwykłych Bananów

mnie-wam-ja

Cholera a niedługo walentynki:/

Gosław

Egzotyczne świeto pozorow. rzygam tymi serduzkami.

Cynik

Cynik

Czy nie lepszy jest zwykły poniedziałek, kiedy masz zły chumor, a twoja druga połowa, czeka na ciebie przed twoim zakładem pracy z bukietem zebranych po drodze, kolorowych, jesiennych liści i jednym kasztanem, a potem całuje w policzek i pyta się od tak, bo troszczy się o ciebie "jak minął dzień?" i wręcza ci liście i się uśmiecha... I nie ma tam ani ociupinki różu. no może tylko rózowy błyszczyk na twoich ustach

zagubiona

Cynik jak ma się chama brata, chama chłopa to już nic człowieka nie zdziwi Very Happy

zagubiona

ja to mam walentynki w każdy dzień, też nie przepadam za tym świętem, dzień w którym zaczęłam chodzić ze swoim, powiedzieliśmy sobie to wszystko, nie był z tych pięknych dni, tak jak na filmach, że słońce świeciło, wiał lekki wietrzyk i inne pierdoły, lało jak z cebra ja mokra jak kura o nim nie wspomne i waliliśmy przez miasto po kilka razy, były urodziny kumpeli a ja i on musieliśmy do szkoły iść, bo mnie dawali świadectwo tak więc teraz deszczyk mi się kojarzy z tym dzionkiem, nie liczy się oprawa tylko wnętrze, czyli to co człowiek czuje, a nie serdzuszka, bukieciki i inne pierdułki, to można do kosza władować takie mam zdanie, uczucie okazuje się zawsze a nie 14.02 dobra już nie truje nie bijcie Smile

mnie-wam-ja

walentynki są czysto komercyjnym "świętem", z seruszkami na chodnikach, serduszkami na przystankach, za szybami sklepowymi i w sklepach, i na dachach i w telewizji i z tym duszącym zapachem zakupów w tle... nie ma nic gorszego. Cynik, masz rację. Najlepsze są zwykłe poniedziałki.

zagubiona

oooo NIE!!!!!!!!!!! tylko nie poniedziałki!!!!!!!!! wszystko tylko nie poniedziałek, w pon trzeba wstać i iść do roboty, szkoły i gdzieś tam jeszcze, zaczyna się morderczy tydzień, wyścig szczurów, w pon się pożarłam ze swoim, najlepszy to jest piątek godzina 15!!!!!!!!!!!!!!!!

mnie-wam-ja

ok, ok:p niech bedzie piątek, godzina 15.00:) Wszystko od upodobania:)

Cynik

a ja się będę upierać przy poniedziałku Cool

Bo poniedziałek jest najgorszym dniem w tygodniu i ten bukiet liści od "niego" jakoś najbardziej cieszy właśnie w poniedziałek

Gosław

a ja lubie soboty. powaznie. wtedy jest jedyny zien w tygodniu, kiedy mam posprzatane. bo w niedziele rano razem ze mna budzi się bałagan;)

bartek

Arwenka, to tak jak u mnie Wink

~ zagubiona · Gość

nie chce mi się logować, leń ze mnie ostatnio, też lubie sobotki Very Happy

wtedy mam cały dzionek dla siebie i wtedy mam swojego chłopa Wink

pozdro dla wszystkich

Cynik

A kto powiedział, że ja sobót nie lubię.
Uczepiły się tej soboty jak rzep psiego ogona. Very Happy

Ja tylko tym poniedziałkiem, chciałam zaakceptować, że każdym nawet najgorszy dzień tygodnia, z odpowiednią oprawą może stać się najpiękniejszymi walentynakmi

zagubiona

no dobrze, dobrze nie pień się już tak, koniec tematu i zgoda:)